á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
To co najbardziej urzeka mnie w cyklu Długa Ziemia, to fakt, że jest ona w zasadzie niewyczerpalną skarbnicą myśli, (...) nieograniczonej barwnej wyobraźni i oszałamiających pomysłów autorów, którzy zabierają czytelników przez feerie możliwych alternatywnych rzadkich ziem. Do tego, to delikatne, niespieszne tempo w jakim ta epicka wizja jest kreślona. Dla mnie bajka. Podobnie jest i w tej części.
Mimo że całość napisana jest w podobnym lekkim stylu jak poprzednie części, to jednak tak jak pisałam na początku, ta odsłona cyklu jest bardzo melancholijna i smutna. Sama fabuła opiera się na apokaliptycznym scenariuszu, a ten okazuje się być ostatnim starciem dla kilku postaci. W "Długiej utopii" wiele rzeczy dobiega końca, dominują motywy śmierci, przemijania i tego co zostawimy po sobie. Wszystkie otwarte przez pisarzy drzwi w poprzednich tomach tutaj powoli zaczynają się zamykać, przy okazji dając nam odpowiedzi na niektóre z pytań.
Dla mnie "Długa utopia" mimo, że najsmutniejsza to jednocześnie jest najlepszą książką z całej serii. Z przyjemnością zagłębiałam się w przeszłość głównego bohatera Joshui, po raz kolejny dałam się oczarować wizjom nowych przedstawionych światów równoległych. Był też moment na refleksje dotyczące ludzkiej natury, jak i czas na humor typowo w stylu Sir Pratchetta. Baxter i Pratchett jeszcze raz podarowali mi porywającą wyprawę przez długie Ziemie.
Piękna, porywająca, melancholijna i epicka science-fiction.
Marta Ciulis-Pyznar